Bumcyfykszzzzzz!
Minęło zaledwie kilka dni od ostatniego posta.. powróciłam.. Zdziwieni?
Ja też.
Na wstępie pragnę zaznaczyć iż albowiem azaliż zakładka 'moje konie' jest zaktualizowana! Hurrrreeej! Wszyscy siem cieszom, skaczcie razem z nami!
Ale przechodząc już do sedna (bo jak wspomniałam wczoraj Sam, ja zawsze piszę z sensem, kto zaprzeczy ten z policji)
Oficjalnie mogę wam przekazać że klub North Winners znów działa i ma się dobrze! Oczywiście wszystko dzięki mojemu wkładowi energii, zaangażowaniu, umiejętności negocjacji i takie tam. No może Sam mi trochę pomogła ale tylko trochę.
Do NW powróciło też dużo starych wyjadaczy, z czego się cieszę niezmiernie bo ten screen wygląda tak jak wyjęty z zeszłych wakacji. I mam nadzieję że w takim składzie wytrwamy.. długo :D
Jest też drugie info. Z pierwszej ręki. Potwierdzone na piśmie. Zaczynam tu prowadzić dwie serie, albo nawet i trzy. Jedna z nich to pomysły na SSO - te możliwe do zrealizowania i te kompletnie odwalone w kosmos. Druga to poradniki dla opornych - czyli jak robić coś w tej grze i się nie męczyć. Trochę humorku wam tu nie zaszkodzi więc możliwe że współpracując z.. kimś, stworzę śmieszkową serię obejmującą nazwy klubów, przeróbki, memy, i wszystkie inne rzeczy które kiszą mi się na dysku i błagają mnie o uwolnienie. Mam nadzieję że wszystko wypali i będzie gicio gitara majonez. To jest mój ee szatański plan który jest supi. Kto zaprzeczy ten z policji.
Oczywiście zaraz po moim spektakularnym powrocie musiałam coś robić.. i w zasadzie los sam podsunął mi rozwiązanie w postaci trenowania tych maych sku*wibąków które lenią się w mojej stajni. Miałam do trenowania 5 - teraz już 'tylko' 3 w tym kloc więc wiecie, nie jest łatwo. Za to jeden z nich, jak to określiła Sam jest niepełnosprawny. Ale jako że ja szanuje niepełnosprawnych postanowiłam mu zrobić full ekskluziw seszyn by pokazać że
#rudejestpiękne
Wow, wow. Emejzing. 10/10.
Przy okazji trenowania robiłam również reputacje i zadania z Sam. Nosiłyśmy klopsiki, biegałyśmy z jednego końca Epony na drugi i takie tam.
To nie jest to na co wygląda. On tęskni za żoną i dziećmi hehehhehshe.
Każdy szanujący się bunkier ma piękną rustykalną tapetę i słodkie mebelki w razie gdyby nastąpiła zombie apokalipsa lub naziści postanowili dopełnić czyn hitlera. C'nie?
(jpg nawet powiązany z tematem)
Miałyśmy też czas na szeroko pojęte rozrywki. Randewu w ciemno, densy, i jedzenie. W zasadzie jedzenie przede wszystkim, hehs. Miałyśmy swoją kelnerkę która po nieudanej próbie włączenia się do naszej rodziny odpuściła i wzięła się do roboty.
Tutaj odwalamy synchroniczny taniec. Raptor nas potem zabrał na bekstejdż by osobiście nam pogratulować kocich ruchów.
O takich właśnie.
Zdjęcie 'z pozycji loda' nie jest zbyt korzystne zauważyliście ._.?
Znalazłyśmy sobie robotę jako kelnerki i sprzedawczynie (mówiłam że to moje powołanie) i ochoczo wzięłyśmy się do roboty. Jak widać na zamieszczonych obrazeczkach.
No i jak bym mogła zapomnieć o prześmiesznym prima aprillis! Zwijam się ze śmiechu, ledwo to piszę przysięgam. Ubaw po pachy, Jorvik dokazywało w tym roku i to jak.. wybornie!!
Starając się zatrzymać tą karuzelę śmiechu zakończę tutaj. Pozostaje mi tylko dokończyć zakładkę z przydatnymi ściągami, i zabrać się za moje ambitne plany na serie.
Jako że post jest sponsorowany zaproszę was na bloga Sam (klik) i pozostaje mi życzyć wam miłego tygodnia.
PS. Zaczęła się już wiosna jakby ktoś jeszcze nie odsunął okien i zagrał się w SSO.
Nie ma za co :*
Wasza..