5 sierpnia 2015

Wyprawa, ukryte lokalizacje i klubowe zaciesze

Witam was! Tak jak obiecywałam - dzisiaj post poświęcony naszej mini wycieczce do 'tajemniczego' miejsca oraz to co tygryski lubią najbardziej czyli wygłupy. Wydurnianie się. Z klubem rzecz jasna, no bo jak to mówią.. W kupie raźniej! Obiecywałam również ciekawą obróbkę którą zamierzam właśnie przetestować. A mianowicie.. gify! :D Zacznijmy zatem od naszego klubowego zgromadzenia.



Nasz pociąg wyruszył prosto z Moorland gnając w stronę cyrku. Jeżeli jesteście dobrze obeznane w grze i klubach to wiecie do kogo tam jechaliśmy! :D Oczywiście odwaliliśmy swój zwyczajowy skecz i wszyscy wreszcie uwolnili swoje wewnętrzne.. pokłady.. energii? :D 

Po całkiem darmowym kabarecie wpadłyśmy na pomysł iście genialny. DYSKOTEKA! Kto ich nie lubi? Wszyscy. Ale nie z byle kim.. Raptor dudniący z głośników przyciągał całą rzeszę fanek, która ruszyła tam kilka minut później. :o



Po całkiem udanych densach przyszedł czas na prawdziwą eksplozję talentu, który ujawniłyśmy wam z Julią w przedostatnim poście. DJ'owanie! Zaraz po tym oddałyśmy hołd palemce która dotrzymywała nam wiernie towarzystwa, oczywiście. Potem, Lorraine na dosłownie kilka minutek zaszyła się z Timem.. Bo jak już wiecie, łączy nas coś więcej niż reputacja na plaży <3 Niestety naszą sielankę przerwała Julia, która chciała nas poróżnić :c 



Teraz przyszła pora na bardziej artystyczną część tego posta. Ukryte lokalizacje! Które odkryła przede mną Cornelia za co bardzo jej dziękuję. c:



Miałam ich kilka, więc zajęło nam to trochę czasu. Oczywiście zostało jedno miejsce owiane nazwą.. 'nie wszystko ukryte jest w kościach'. Tajemniczo, zaiste. Nawet znalazłyśmy czas na piknik, a raczej nie 'piknik' tylko obalanie 0,7 i bagietek. :D

Kilka dni wcześniej, zachęcone opowieścią Sam, udałyśmy się 'pieszo' do dud. A mianowicie do superhiperfajnegotajemniczego miejsca, z różową poświatą. Oczywiście w międzyczasie zgubiłam się pierdyliard razy, ale co tam. :))



Gdy w końcu dotarłyśmy, napotkałyśmy na dobrze nam znaną... magiczną... przeźroczystą barierę. Która stawiała zaciekły opór :<



I na sam już koniec, małe selfie z superhiperfajnegotajemniczego miejsca. Być może więcej zobaczycie na blogu Julki pod tym o tutaj linkiem. :)



Mam nadzieję że taka forma przekazu wam podpasowała. Ściskam i buziam - Lorraine! :*

PS. Serdecznie pozdrawiam Capri i Albę, które mnie zaczepiły. Uwierzcie że jest dla mnie szokiem to, że ktokolwiek to czyta. :D

10 komentarzy:

  1. Ja też ciepło pozdrawiam ;* ,Capri M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie uważasz, że takie najazdy słowne na Clown Hunters Legion są nieco nie na miejscu? Nie znasz ludzi, a publicznie się z nich wyśmiewasz. Zachowajcie takie "milusie" komentarze dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż widzisz, nawet o nich tu nie wspomniałam :). Podchodzę zarówno do gry jak i do ludzi z dystansem - czego one nie potrafią. Połowa serwera ma z nimi spinę, a mnie to po prostu.. bawi. Nie będę udawać przyjaznej, podczas gdy one obsmarowywują całe Moorland :)

      Usuń
    2. I tylko przypominam - one zaczynają kłótnie, spiny, najazdy i pośmiewiska. Nawet to, że jechały za nami przez kawał drogi po to by porobić screeny naszej klubowej głupawce.. jest po prostu niewytłumaczalne :D Nie wychodzi im i udawanie dorosłych i zachowanie dystansu jak dzieciom. Pozdrawiam!

      Usuń
    3. Nie zmienia faktu, że widziałam co pisałyście na ich temat. Nawet najcierpliwsi straciliby panowanie nad sobą. Zabawy zabawami, ale trzeba znać umiar. Po takich słowach nic dziwnego, że mogą zachowywać się inaczej. W CHL są osoby zawzięte i pamiętliwe.

      Usuń
    4. Przypominam po raz kolejny - wszystko zaczynały one. :) Mam jedną starą znajomą (o ile nie odeszła) w CHL i to nie jest tak, że nagle wszystkich nienawidzimy. Ja do nich nawet nie żywię urazy.. to tylko gra! Ja wolę na nikogo się nie 'upierać' i nikogo nie pamiętać takim, jakim się do mnie odzywał bo nie skończyło by się to dobrze. Najpierw radzę zapoznać się ze sprawą niż obwiniać nasz klub za wszystko :D

      Usuń
    5. Popieram Twe podejście. ;p
      A tak w ogóle - fajno blog. ;3

      ~Samantha Eveningstone

      Usuń
  3. A to to na końcu w DUD to ta sekretna lokalizacja ,,Nie wszystko jest ukryte w kościach''?A jak tak to podasz dokładnie jak tam dojechać.��

    OdpowiedzUsuń