8 listopada 2015

UH & OH - czyli dwie nowe rzeczy w życiu Lor


...Cześć. :D

To ja. Jeszcze żyję. Mam się dobrze. Chyba. 
Jak zwykle post zaczynam od wyjaśnień, przyzwyczailiście się już co nie?
Nie wiem czemu codziennie mam wejścia na ten wymarły blog, stuknęło nam już 5 tysięcy! :)
A wracając do tematu - tak, zaczęłam studia. I pracę moi drodzy. Taaak, Lor już nie jest dzidzią. Niestety :D. Nigdy w życiu nie miałam tyle roboty naraz, i ostatnio na grze pojawiałam się bardzo ale to bardzo sporadycznie. Głównie po to by wykupić stajenną (na bogato) i zobaczyć co się dzieje w klubie.. A skoro o klubie mowa. OH - Opal Hearts. Jedna z dwóch nowości, czyli nowy klub. Uwierzycie? Bo ja nadal nie do końca ogarniam. A ogarniacie to że w końcu mam LT? Ja też nie.

Co do klubu.. nie chcę za bardzo poruszać tematu, czemu to czemu tamto, czemu to zrobiłyście blebleble - w skrócie. Sytuacja identyczna, jak z EF (Enigma Fighters) - dla niezorientowanych mój pierwszy 'poważny' klub który rozpadł się tak samo jak NW. Na szczęście tym razem nie zostałam z tym sama, albowiem towarzyszyła mi grupka zgranych ludzi. A mówię tu o wszystkich cudnych dziewczynach, które razem z nami stworzyły mniejszy bo mniejszy ale za to bardziej interesujący klub. 




Jedno z ostatnich zdjęć z North Winners. Tak, wszystkie uwielbiamy Shire :D


Oczywiście inicjatorem wszelkich zmian były trzy osoby, w tym ja oraz..


..tak, mogłyście się domyśleć. Sam i Julia :')

Ucinając temat klubu - więcej info znajdziecie na blogu Julii, a konkretnie w tym poście

Wracając do Shire.. Tak. Moja nowa koniowata miłość. Tak samo jak z Morganami, mam ochotę kupić je dosłownie wszystkie *-*


Na razie mam w swojej stajni jednego, ale gdy go W KOŃCU dotrenuję to spodziewajcie się nowego przybysza z Shirowskiej krainy. (Niedługo pojawią się moje nowe przybytki w zakładce 'moje konie')

Uh.. dotrwaliście do tego miejsca. Nawiązując do UH (a raczej do Epony). Pewnie każda z was widziała już na blogach transformację naszego nowego terenu. Jakżeby inaczej, Lor musiała zobaczyć to na własne oczy. Nie chcąc zamęczać was zdjęciami przez kilometr strony poszłam na łatwiznę i zmieściłam wszystko w dwa gify - jeden z wyprawy z Julką, a drugi gdy wybrałam się tam sama, konno. 



Tak. Bug nie umarł. Ale to też już pewnie wiecie. Zachęcam do oglądania większej ilości zdjęć na blogu Sam - o tutaj, i na blogu Julii - o tutaj. Oprócz tego tutaj znajdziecie wywiad z jednym z twórców gry na temat nowego terenu. 

Żegnam was ja, z oto przepięknych niebieskich kwiatków.
(niebieski kwiat i kolce, niebieski kwiat i kolce)



Mam nadzieję, że wrócę do regularnych postów, przynajmniej raz w tygodniu. Nie chciałabym zmarnować potencjału tego bloga, i jak będzie tu przez chwilę cisza - to bądźcie świadomi że.. coś się dzieje :o

Ave misiaczki.

13 komentarzy:

  1. Super, że wreszcie coś napisałaś :)
    Chyba jestem jedyną osobą której nie podobają się shire... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Shire takie kochane <3
    A tak wgl to jak robisz te gify?

    OdpowiedzUsuń
  3. TYLKO WINNI SIĘ TŁUMACZĄ. X'd Ale spk.
    Trzym się.
    I mi Shire nie przypadły do gustu. ;__;

    ~Samantha Eveningstone

    E... nie obrazisz się? ;d
    sso-kate.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam Cię do polecanych :)
      I chyba się nie obrażę.
      Jeszcze się zastanowie XD

      Usuń
  4. UH i OH - rozwala mnie XD A te zdjęcia są suuuuuuuuuuuuuper, ja też ciągle zwiedzam i dawajcie, czuowieki z supportu Eponę (to chyba jakąś bogini, węszę tajemnicę, wąch wach)!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oł!
    Witaj Lor!
    Zapewne nawet nie pamiętasz nieszczęsnej Alegzandry Archweb co niedawno do OH dołączyła D:
    Ale nie ważne, zaciekawiło mnie, jak ty tam wlazłaś z koniem?! (Do UH oczywiście)

    ~Alexandra Archweb

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero teraz zauważyłam Twój komentarz. Dalej potrzebna Ci ta wiedza, gdy Epona już jest otwarta?:D

      Usuń
  6. A ja na tym ostatnim zdjęciu z NW jestem na czarnym AQH i pozastaje niezauważalna :p

    OdpowiedzUsuń